Kołowrót / swarzyca
Pradawne symbole i symbolika towarzyszą naszej cywilizacji jak brat bliźniak tak jak kołowrót towarzyszy Słowianom. Tak rodziły się pierwsze sposoby na przekazywanie treści. Na początku były proste, a zarazem rozmyte. Kilka kresek narysowanych na piasku patykiem mogło z czasem przenieść się na kawałek drewna zdobiony rowkami naciętymi już nie przypadkowo. Symbole rafinowały się w tyglu ludzkiego umysłu. Z drewna powędrowały na glinę, kamienie i dalej na papier.
Znaczenie symbolu swarga, swarzyca i kołowrót
Bardzo dobrym przykładem jest pradawny znak przewijający się w wierzeniach słowiańskich. Kołowrót inaczej zwany swarzyca ma wiele wystąpień na detalach odkopywanych przez archeologów. Znany jest pod wieloma nazwami. Lista obejmuje blisko dziesięć pozycji, bez pewności, czy temat został wyczerpany.
Malowidło sprzed dziesięciu tysięcy lat jest uważane z prekursora wszystkich przedstawień. Pochodzi z najdłuższej spójnej kontekstowo epoki w dziejach cywilizacji ludzkiej. Paleolit jest najwcześniejszą epoką, kiedy to ludzie posiedli umiejętność obróbki kamienia.
Kołowroty miały różne kształty i różną ilość elementów składowych. Od prostych w formie krzyża z zagiętymi ramionami pod kątem prostym. Przez spiralne, czteroramienne konstrukcje prawoskrętne i lewoskrętne. Do symboli o oktagonalnej symetrii, przypominające wyglądem słoneczny dysk. Na terenach dzisiejszej Polski najstarsza odnaleziona swastyka liczy sobie bez mała sześć tysięcy lat, czyli co najmniej cztery tysiąclecia przed narodzinami prekursora nowoczesnego systemu wiary, Jezusa.
Jedno jest symptomatyczne. We wszystkich strukturach wierzeń swarzyca jest symbolem pozytywnym. A spotyka się ją w hinduizmie i judaizmie. Ozdabiała panteon słowiański, germański i aztecki. Znano ją na całym prawie świecie. Oznacza to dobitnie, że odnaleziona swarga paleolityczna nie może być najstarsza. Wyruszyła w podróż razem z ludźmi przez nieznany świat w wielką wędrówkę ludów. I bez wehikułu czasu nie dokopiemy się jednoznacznej i obiektywnej prawdy. To jest jak szukanie źródeł Amazonki. Poruszając się w górę biegu rzeki, po kolejnym rozgałęzieniu nie jest się w stanie powiedzieć nawet z pięćdziesięcioprocentową pewnością, że to dobry kierunek.
Symbol i jego definicja
Słowo symbol pochodzi z greki. Zahacza o semantykę, czyli relację formy do treści logo. Do balansu delikatnego i chwiejnego. Każdy symbol ma, używając nomenklatury muzycznej, jeden zasadniczy wydźwięk, czyli ton podstawowy i mnóstwo półtonów z zakresu fal niesłyszalnych dla ucha. Znaczy to, że każdy znak wyraża coś wprost, ale jest wiele niedomówień i znaczeń ukrytych, których się trzeba domyślić i odkryć je dla świata. Odkryć mentalnie i werbalnie. Do wyboru. I prezentować z upodobaniem, konsekwencja i wnikliwością. A właściwie z zaangażowaniem emocjonalnym. Tak by odkrywać jego tajne znaczenia, które często osiadły w wierzeniach lub uzusie społecznym jako tabu, lub wyższy stopień wtajemniczenia. Gnozy dostępnej jedynie wybranym i „przebudzonym”. Wybrańcami byli najczęściej słudzy wiary. Kapłani, żercy i szamani. Ocierający się o sacrum każdego dnia. Oddychający świętym powietrzem chramów i mającymi dostęp pod święte dęby.