Znak Welesa
Weles występuje obok swego ojca i brata w micie o stworzeniu świata. Jak wszystkie mity o początkach wywodzi się z przegłębokiej zamierzchłości. I często wyglądem swym przypomina kolaż współczesnego artysty poskładany z ciut niepasujących do siebie kawałków. Poszczególne elementy są świetne. Postaci skończone. Tylko przejścia trochę nielogiczne i odrobinę infantylne. Jednak stanowią przykłady pięknej sztuki opisywania świata. I to jak ludzie sobie z tym radzili. Nasze rodzime mity długo nie zaznały utrwalenia w piśmie i dlatego są inne.
Z początków też wywodzą się stare znaki. Znak Welesa na przykład opisuje sporą część ewolucji postaci bóstwa w okresie następnym po wydarzeniach zawartych w podaniu o prapoczątkach. Symbol zawarty jest w kształcie trójkąta. Trójkąta równoramiennego, skierowanego równymi ramionami ku dołowi. Oba jednakowe boki przedłużone są ponad poziomo ułożony bok trzeci. Wyglądem swym mają przypominać rogi. Jest to nawiązanie do funkcji, jaką pełnił Weles. Był dla jego wyznawców opiekunem tego, co było ich podstawa bytu i całym życiem. Znak przypomina głowę rogatego zwierza. A jego czcicielami musieli być pasterze. Hodowcy bydła, którym Weles pomagał chronić stada. Groźne zwierzęta, jak niedźwiedzie i wilki były wielkim zagrożeniem dla hodowanej rogacizny. Dlatego Weles miał za kompana potężnego niedźwiedzia, a przyodziany był w skórę wilka. Oba atrybuty uzupełniały wizerunek boga. Czemu został Weles opiekunem skotu (bydła rogatego)? Na pierwszy rzut oka tego nie widać.
Był też bogiem czarnej magii. Zaklęć i przysiąg pieczętujących przymierza, układy i umowy handlowe. I tu właśnie można upatrywać jego dodatkowej funkcji. Hodujący bydło ludzie mieniali je miedzy sobą i w tych układach pomagać miał bóg. Umiejętności magiczne zaprowadziły Welesa w końcu do krainy umarłych.
Wracając do początków rozważań nad historią boga podziemi: w micie o stworzeniu świata występuje ze swoim bratem Swarogiem. Obaj zostali stworzeni przez boskiego rodzica Świętowita. Na ziemi zalanej wodą ich życie przebiegało wśród fal oceanu. Całe dnie kapali się i nurkowali w głębokiej wodzie. Nie było jednak nigdzie dna praoceanu. Bardziej wytrzymały i biegły w sztuce nurkowania okazała się Weles. To on potrafił nurkować na znaczne głębokości. Jednak nigdy nie udawało mu się dotrzeć do fundamentów. Kiedy pewnego razu znalazł dno, opowiedział o tym bratu i postanowili obaj stworzyć ziemię. Stała się ona jednak kością niezgody dla braci. Interweniował ojciec. Rozdzieliwszy rodzeństwo, osadził Welesa w podziemiu, oddając mu władzę nad światem zmarłych.